Decydując się na zakup samochodu używanego, musimy mieć świadomość, że trzeba go bardzo dokładnie sprawdzić, gdyż z wielu różnych powodów może on nie przejść kolejnego przeglądu technicznego na stacji kontroli pojazdów. Mało kto sprzedaje używane auto w idealnym stanie i zazwyczaj coś w nim szwankuje, skoro dawny właściciel zdecydował się je wymienić. Dlatego kupując „używkę” zawsze musimy ją dokładnie sprawdzić, a ponadto przygotować sobie margines finansowy na ewentualne naprawy.
Stacje takie jak: http://www.prostauto.pl/stacja-kontroli-pojazdow.html, mają ściśle określone normy, według których uznają czy samochód otrzyma potwierdzenie przeglądu. W przypadku samochodów wyposażonych w LPG, najczęstszym powodem, dla którego możemy nie dostać pieczątki w dowodzie rejestracyjnym są nieszczelne przewody albo niedbałe wykonanie całej instalacji. Pozostałe przypadki, które stacja uzna za dyskwalifikujące zarówno w przypadku LPG, jak i czystych benzyniaków oraz diesli, to cała długa lista, na którą trzeba być przygotowanym.
Nie przejdziemy przeglądu, jeżeli nasz samochód ma niesprawne oświetlenie, niezależnie czy będzie to pęknięty reflektor czy przepalona żarówka, dlatego warto o to zadbać. Nie ma szans także auto z pękniętą szybą, nawet jeżeli pęknięcie jest nieznaczne. Nie powinny także świecić się żadne kontrolki na tablicy rozdzielczej, a pod maską nie może być widać znacznych wycieków. Zwróćmy także uwagę na stopień korozji i na obecność filtra cząstek stałych. Dyskwalifikuje także niesprawny klakson oraz wszelkie luzy w zawieszeniu, ucięty katalizator i przede wszystkim słabe hamulce.